|
Wyjazd do teatru na spektakl "Dzień Świra",
wystawa interaktywana Eureka
7 października 2011 r. uczniowie klasy II b oraz I b LO wyjechali na wycieczkę do Szczecina, w programie której było m.in. zwiedzanie interaktywnej wystawy naukowej Eureka oraz wieczorny spektakl pt. "Dzień Świra" na Małej Scenie Teatru Współczesnego. Po czwartej godzinie lekcyjnej, o godz. 1200, uczniowie pod opieką wychowawców autokarem pojechali do Szczecina. Słoneczny dzień, choć zimny jak na tę porę roku, ożywiał nastrój panujący wśród młodzieży, która pełna humoru i zadowolenia udała się na pierwszą w tym roku wycieczkę szkolną.
Interaktywna wystawa Eureka, pierwszy punkt wycieczki, sprawiała wrażenie naukowego wesołego miasteczka, gdzie główną rolę odgrywały eksponaty rzadko spotykane w szkołach, które swoim opisem zachęcały do wykonania eksperymentu. Uczniowie mogli zobaczyć i wykonać wiele ciekawych doświadczeń fizycznych m. in. pobawić się kilkumetrowymi bańkami mydlanymi, zobaczyć ogromną i starannie wykonaną słoneczną kulę, latającą piłkę, wiele złudzeń optycznych, trójwymiarowe obrazy i kolorowe cienie, zmierzyć się z wieloma logicznymi układankami. Była to dla zainteresowanych fizyką i matematyką atrakcyjna forma nauki
Po wizycie na wystawie „Eureka”, na której wszyscy dobrze się bawili uczniowie udali się na obiad do nowo otwartej galerii „Kaskada”.
Drugim i tym ważniejszym celem wycieczki był spektakl teatralny "Dzień Świra" na Małej Scenie Teatru Współczesnego w Szczecinie. Przedstawienie, które oparte zostało na oryginalnym filmowym scenariuszu Marka Koterskiego, wyreżyserował Piotr Ratajczak, a w skromnej obsadzie znaleźli się Anna Januszewska, Paweł Niczewski i w tytułowej roli Robert Gondek.
Wielu z uczniów już wcześniej widziało "Dzień Świra", ale w wersji filmowej, dlatego też wszyscy byli zaciekawieni, czy obraz Marka Koterskiego będzie podobny do sztuki teatralnej. W filmie osoby, które spotyka na swej drodze bohater, czyli Adam Miauczyński, 44- letni polonista, chorujący na depresję i numeromanię, zostały zagrane przez kilkunastu aktorów, a w teatralnej realizacji tylko dwóch aktorów miało do odegrania w ciągu godziny kilka postaci i świetnie sobie z tym poradziło. Niezwykła bliskość aktorów oraz widzów, jaka jest możliwa na Małej Scenie Teatru Współczesnego, sprawiła, że przyjemnie oglądało się to aktorskie zadanie grania plejady wyrazistych i zabawnych postaci.
Powtarzany w kółko z maniakalnym uporem, od samego początku przedstawienia, jeden ciąg wyrazów "Higiena, jedzenie, praca, jedzenie, praca, palenie, proszki, sen...", zmusił już od początku spektaklu do refleksji nad prawdziwym jego sensem oraz do głębszego spojrzenia na postać głównego bohatera. Dlatego śmiech, który wzbudziły już pierwsze poranne słowa bohatera (nie wszystkie wypadałoby cytować) oraz kolejne przedstawione sceny np. poranna toaleta, śniadanie, kłótnia z robotnikami, … obnażał pokazane sytuacje, pokazywał absurdy zwracając uwagę na bardzo wartościowe podteksty. Gra aktorów sprawiła, że można było poczuć autentyczną frustrację, gorzkie doświadczenia wynikające z nieudanego życia, chwilami złość na otaczający świat. W bohaterze tego spektaklu niejeden mógłby przejrzeć się jak w lustrze i jak w lustrze zobaczyć.
Uczniowie zadowoleni oraz pełni teatralnych wrażeń wrócili z wycieczki z nadzieją, że nie była ona pierwszą i ostatnią w tym roku szkolnym i każda kolejna będzie ciekawsza.
|