|
WALENTYNKOWA WIZYTA WOLONTARIUSZY W DOMU POMOCY SPOŁECZNEJ I DOMU DZIECKA W TRZCIŃSKU - ZDROJU
14 lutego, z okazji walentynek, wybraliśmy się wraz z naszym opiekunem, panią Katarzyną Mickiewicz-Bindas, do Domu Pomocy Społecznej w Trzcińsku-Zdroju. Było to kolejne nasze spotkanie z podopiecznymi, którzy bardzo ciepło nas wspominają. Przygotowaliśmy z tej okazji kartki walentynkowe dla wszystkich mieszkańców domu oraz zdjęcia z poprzednich wizyt.
Jak zawsze byliśmy bardzo ciepło przywitani. Odwiedzamy "naszych dziadków" dosyć często, dlatego nie ma pomiędzy nami anonimowości. Czujemy się jak prawdziwi wnukowie. W walentynkowej atmosferze i serdecznymi życzeniami zajrzeliśmy do każdego pokoju. Często byliśmy pytani o nasze stopnie w szkole, przygotowania do matury, plany na ferie. Oglądając zdjęcia wspominaliśmy poprzednie wizyty. Bardzo trudno było nam opuścić naszych znajomych, tym bardziej, że wizytom często towarzyszą łzy wzruszenia, zapewnienia o wdzięczności za każdą spędzoną wspólnie chwilę i o pamięci w modlitwie. Wychodząc obiecaliśmy, że w tak licznym gronie przyjdziemy przed świętami wielkanocnymi.
Wizyta w Domu Pomocy Społecznej dała nam tyle satysfakcji i chęci do pomocy samotnym, że postanowiliśmy (na wniosek naszej opiekunki) podzielić się pozytywnymi emocjami z dziećmi z Domu Dziecka w Trzcińsku-Zdroju. Dla wychowanków mieliśmy różne słodkości oraz równie słodkie walentynki. W placówce, z powodu ferii zimowych, zastaliśmy jedenaścioro dzieci, które z różnych powodów nie mogły wyjechać do swoich rodzin i czuły się samotne w tym wyjątkowym dniu. Postanowiliśmy się postarać, by podczas naszej wizyty było wesoło i sympatycznie. Pierwszy przywitał nas mały Oskarek, który chętnie opowiadał, co zamierza robić przez dwa tygodnie ferii i jak bardzo się cieszy z naszej wizyty. Po rozdaniu słodyczy i walentynek imiennie zaadresowanych do każdego dziecka, poprosiłyśmy o oprowadzenie nas po domu. Wychowankowie pokazywali nam swoje pokoje, w których panował niesamowity porządek. Przez cały ten czas na twarzach dzieci jak i na naszych widniał uśmiech. Przed wyjściem, obiecaliśmy dzieciom i sobie, że częściej będziemy do nich zaglądać i tak też zrobimy.
Każde spotkanie z seniorami i dziećmi jest dla nas miłym wydarzeniem, dlatego z radością przyjmujemy fakt, że tworzy się coraz liczniejsza grupa osób chętnych do odwiedzin mieszkańców obu placówek.
Szkolny Klub Wolontariusza
|