|
WIZYTA WOLONTARIUSZY W DOMU POMOCY SPOŁECZNEJ
W TRZCIŃSKU - ZDROJU
14 października 2016 r. członkowie Szkolnego Klubu Wolontariusza wraz z opiekunką, Panią Katarzyną Mickiewicz – Bindas, udali się do Domu Pomocy Społecznej w Trzcińsku - Zdroju. Nowym wolontariuszom - Tomkowi i Dawidowi z kl. I TH/Ż oraz Pauli z kl. II WZ towarzyszyli doświadczeni wolontariusze - Hania, Agata, Dawid, Szymon, Dominik oraz były wolontariusz - obecny student - Rafał. Idącym po raz pierwszy do DPS - u towarzyszyła obawa przed pierwszym spotkaniem, niepewność, czy poradzą sobie w kontakcie z nieznanymi osobami.
Szybko okazało się, że ich obawy były bezpodstawne. Nasza wizyta była wcześniej zapowiedziana, więc już przy bramce serdecznie przywitała nas Pani Danusia, która bardzo szybko zaskarbiła sobie sympatię Pauli, Tomka i Dawida.
Oczywiście, po przywitaniu się z pracownikami, pierwszym punktem programu była wizyta w pokoju Pani Danusi, która opowiedziała nam o wszystkich zmianach, jakie nastąpiły od naszej ostatniej wizyty. Z radością przedstawiła nam nową, przesympatyczną pensjonariuszkę, która od tego momentu towarzyszyła nam w wędrówce po korytarzach i pokojach placówki. Niestety, nie ze wszystkimi mogliśmy się przywitać. Okazało się, że jedna z naszych ukochanych babć – 90 - letnia Pani Aniela, niedawno zmarła.
Jak zwykle, podczas wizyt towarzyszą nam różne refleksje i emocje - są momenty pełne refleksji i zadumy, ale staramy się też nieść naszym znajomym radość, serdeczność i sami jej doświadczamy. Naszych znajomych odwiedziliśmy podczas Dnia Edukacji Narodowej, a nasi znajomi doskonale o tym pamiętali. Nasza opiekunka - Pani Katarzyna Mickiewicz - Bindas została obdarowana słodyczami z okazji tego święta, a i my mogliśmy przy okazji poczęstować się smakołykami.
Mamy świadomość, że mieszkańcy DPS najbardziej potrzebują kontaktu z ludźmi. W przypadku jednej z mieszkanek domu - Pani Kasi - znaleźliśmy na to sposób. W związku z tym, że potrafi ona obsłużyć komputer, chętnie przystała na utrzymywanie kontaktu z nami za pomocą Facebooka. Pomogliśmy jej założyć konto, a nasza koleżanka - Hania długo i cierpliwie objaśniała zasady korzystania i bezpieczeństwa poruszania się po Internecie.
Czas w DPS mijał nam bardzo szybko, ani się obejrzeliśmy i trzeba było wracać do domów. Opuszczaliśmy naszych znajomych z poczuciem ogromnej satysfakcji. Po raz kolejny przekonaliśmy się, że aby uczynić kogoś szczęśliwym, nie potrzeba wiele. Wystarczy serdeczny uśmiech, chwila rozmowy, zwyczajna życzliwość wobec ludzi, o których tak wielu zapomina.
Dominik Bindas, kl. II TI
|