|
Udział w debacie na temat „Arbeit –macht- frei – złodzieje wiary i nadziei
27 stycznia 2010 roku w Sali Kolumnowej Książnicy Pomorskiej w Szczecinie odbyła się kolejna debata z cyklu „Czas na debatę”, poświęcona mieszkańcom Pomorza Zachodniego, którzy przeżyli obóz koncentracyjny Auschwitz-Birkenau. Pomysłodawcą było szczecińskie Stowarzyszenie” Czas- Przestrzeń -Tożsamość.
Powodem spotkania stała się 65 rocznica wyzwolenia nazistowskiego obozu zagłady Auschwitz-Birkenau, obchodzona na całym świecie 27 stycznia, jako Międzynarodowy Dzień Pamięci o Holocauście, ustanowiony w 2005 roku przez Organizację Narodów Zjednoczonych.
Debatę poprowadził Remigiusz Rzepczak nauczyciel z Mieszkowic ale również dziennikarz prasowy i współautor książki „Ślady”. Gośćmi debaty byli: Andrzej Dobrowolski z Dębna -działacz samorządowy, współautor pracy poświęconej Sybirakom „Ocaleni od zapomnienia”, Agnieszka Kuchcińska – Kurcz – dziennikarka autorka reportaży i wywiadów, pomysłodawca utworzenia w Szczecinie multimedialnego „Muzeum Przełomów”, Robert Ryss z Chojny –obecnie dziennikarz i redaktor naczelny „Gazety Chojeńskiej”, laureat Srebrnej Kaczki, członek stowarzyszenia Terra Incognita oraz Beata Woźniak z Mieszkowic- współautorka książki „Ślady”, autorka pierwszej monografii Mieszkowic.
Spotkanie miało szczególny charakter. Stało się to za sprawą projekcji fragmentu filmu dokumentalnego„38081”,którego bohaterem jest p. Antoni Dobrowolski mieszkający w Dębnie, ojciec biorącego udział w debacie Andrzeja Dobrowolskiego.38081 to numer obozowy p. Antoniego w Auschwitz. Prezentowane fragmenty stanowią część filmu, który powstał z wywiadu-rzeki z byłym więźniem obozu. Pomysłodawcą filmu jest wnuczka p. Antoniego, Magdalena Dobrowolska, która swój projekt zrealizowała wspólnie z niemieckim dokumentalistą Lutzem Gunterem. Film dokumentuje obozowe przeżycia Pana Antoniego pracę ponad siły, głód, poniżenie, ale też umiejętność wybaczania i ludzkiej determinacji. Jak traumatyczne musiały być te przeżycia może przemawiać fakt, że bohater filmu dopiero w latach dziewięćdziesiątych zdecydował się na relację i opowiedzenie tych 3 lat pobytu w obozie.
W trakcie debaty padły pytania o losy tych ,którzy przeżyli obóz i znaleźli się na pograniczu polsko – niemieckim. Jak rozpoczęli nowe życie czasami mając sąsiadów Niemców, słysząc język znany z obozu, czytając niemieckie napisy. Czy było możliwe rozpoczęcie nowego życia na zupełnie obcych terenach .I najważniejsze pytanie: Czy my dziś w ogóle rozumiemy do czego doszło.
Choć wydawać by się mogło, że o obozach zagłady powiedziano już wszystko, nadal istnieją osoby, organizacje negujące ich istnienia .Po kilkudziesięciu latach okazuje się ,że wiemy niewiele - stwierdził p Robert Ryss, a potwierdza to p. Antoni Dobrowolski w filmie 38081- „dzisiejszy obóz nie robi wrażenia na jego byłych więźniach, dla których jest komfortowo urządzonym muzeum , ani nie daje wyobrażenia tym, którzy nie poznali go w trakcie II wojny. Warunki życia w obozie to było gorsze niż dantejskie piekło. Kto tam nie był, nie jest w stanie sobie wyobrazić”.
W trakcie debaty zwrócono uwagę na problem właściwego uświadamiania młodego pokolenia Polaków, przekazywania rzetelnej wiedzy. W dobie coraz mniejszego zainteresowania historią wyjątkowo niebezpieczne są poglądy na wydarzenia z przeszłości. Jak często spotykamy się z określeniem „polskie obozy koncentracyjne”. Niezależnie od intencji autorów w świadomości milionów widzów, słuchaczy, czytelników utrwala ono fałszywy obraz II wojny światowej, w której to Polacy wyrastają na głównych sprawców Holokaustu. Takie sytuacje są wynikiem braku odpowiedniej edukacji, a także pewnych zmian w kulturze, które powodują, że ludzie tracą wrażliwość. Pni Beata Wożniak wyrażając swój pogląd mówi „Doszło do stępienia wrażliwości. Wszystko można zdobyć i zobaczyć w Internecie. Nic nie przeraża, chociażby zdjęcie przedstawiające uśmiechniętą dziewczynkę siedzącą wewnątrz krematoryjnego pieca w Majdanku i komentarze w stylu „śliczna focia”. Brak wiedzy sprawia, że oceny zjawisk są wykrzywione”.
Walczmy więc z fałszowaniem historii i przerzucaniem odpowiedzialności na inne narody, nie kryjmy oburzenia i emocji, żeby Oświęcim nie stał się tylko miasteczkiem w Małopolsce i synonimem śmierci znanym w Europie jako Auschwitz.
Zaproszeni goście prezentowali różne stanowiska na poruszane problemy, dzięki czemu dyskusja była ciekawa i niejednostronna.
Spotkanie zakończyło się wymianą poglądów, wrażeń i odczuć uczestników debaty i zaproszeniem na kolejne spotkanie.
Oświęcimski obóz zagłady jest miejscem, które powinno być przestrogą dla świata i ludzkości. Przeszło półtora miliona ofiar w ciągu niecałych pięciu lat. I pomyśleć, że „to ludzie ludziom zgotowali ten los”.
Klub Europejski Douzelage działający w naszej szkole reprezentowały: Aleksandra Pociej, Katarzyna Seredyńska i Agnieszka Sławińska z opiekunem panią Gabrielą Lasowską.
Udział w debacie odbył się w ramach realizowanego w szkole projektu „Auschwitz – Pomnik Pamięci”.
|
|