|
Program zdrowotny „Profilaktyka uzależnień”
Dnia 5 października 2009r. w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych Nr 1 w Chojnie rozpoczęto realizację programu zdrowotnego „Profilaktyka uzależnień”. Organizatorem programu było Starostwo Powiatowe w Gryfinie. Program miał na celu uświadomienie młodzieży ryzyka, jakie niesie ze sobą uzależnienie od używek, dostarczenie młodzieży wiedzy o szkodliwości używek oraz wskazanie zagrożeń jakie niosą ze sobą uzależnienia, a także wzbudzenie wśród uczniów odpowiedzialności za własne zdrowie. Programem zostały objęte klasy I i II ZSP Nr 1 w Chojnie. Zajęcia prowadzone były przez promotora zdrowia przy współpracy z dyrekcją szkoły. Realizacja programu zakończyła się dnia 22 stycznia 2010 r.
Na zakończenie programu zostały zorganizowane konkursy promujące zdrowy tryb życia: konkurs na najciekawsze wypracowanie pt.: „Życie bez uzależnień”, w którym I miejsce zdobyła Marta Krzemińska uczennica klasy IIa, II miejsce Paulina Madera uczennica klasy I b, III miejsce Monika Natkańska uczennica klasy IIa, w tej kategorii przyznano wyróżnienie uczniowi klacy I c Marcinowi Błoniarczykowi; do konkursu fotograficznego została zgłoszona praca uczennicy Katarzyny Stelmach z klasy IIa; do konkursu video na najciekawszy filmik promujący zdrowy tryb życia wpłynęła praca ucznia z klasy I c Mateusza Rybowicza;
w konkursie plastycznym na najciekawszy plakat I miejsce zdobyła Karolina Kucia uczennica klasy I c, II miejsce Ewa Kordas uczennica klasy IIa, III miejsce uczennica Anna Skarżyńska uczennica klasy I b.
Uczniowie wykazali się pomysłowością oraz zaangażowaniem i w licznej grupie przystąpili do konkursów.
Poniżej prezentujemy nagrodzone prace.
I miejsce - Karolina Kucia
II miejsce - Ewa Kordas
III miejsce - Anna Skarżyńska
Heroina i damy dworu (czyli o zgubnych skutkach narkotyków)
W baśniowej krainie, między Miodową Długą Rzeką, a Karmelowym Wzgórzem, istniało szczęśliwe królestwo, w którym żyli szczęśliwi ludzie. W owym królestwie władzę sprawował młody jeszcze król, a jak to w życiu bywa, król musiał mieć żonę. Z tego powodu urządzono dla króla przyjęcie, na które zjechały się najpiękniejsze, najmądrzejsze, najbystrzejsze i najmilsze panny. Pojawiła się między innymi księżniczka Miodowego Królestwa, księżniczka Zasiedmiorzeki oraz księżniczka Miłka ze swymi damami dworu. Jednak jedna z nich, różniła się od pozostałych. Nie miała na sobie sukni białej, ozdobionej kolorowymi wstążkami, a włosów nie upięła w kok. Z tajemniczą pewnością siebie kroczyła przed środek Sali w sukni czarnej, odkrywającej nieco więcej niż reszta księżniczek. Przedstawiła się jako Heroina, władczyni Krainy Uciech. Wokół nieznajomej rozprzestrzeniała się atmosfera niezwykłej wesołości. Wszyscy mężczyźni obecni na balu byli tak zauroczeni Heroiną, że nie mogli oderwać od niej wzroku. Nawet król nie potrafił oprzeć się pociągającemu urokowi tak niezwykłej damy. Każdy jej ruch, każde wypowiedziane słowo kusiło, mąciło, unosiło… W końcu król postanowił – wybrał swą królową. I nie było to dla nikogo zdziwieniem, że została nią Heroina. Nie trzeba było nowej królowej pokazywać zamku, sama zdążyła poznać wszelkie zakamarki. „Wchłonęła” życie królestwa, a pomogły jej przy tym damy dworu (które również jak ich królowa uwodziły, nęciły i kusiły). Król początkowo zakochany, nie widział świata poza swoją wybranką. Uzależniła go ta miłość, która w rzeczywistości okazała się zgubna dla niego i dla jego poddanych. W szybkim tempie nowa królowa zdobyła wyższą władzę niż król, który stał się jej posłuszny. Doszło nawet do tego, że król nie potrafił podjąć żadnej decyzji dotyczącej życia w królestwie, tak zawładnęła nim królowa. A królestwo zaczęło słabnąć… Z dnia na dzień popadało w ruinę. Obiecane „uciechy” przez Heroinę zdarzały się do czasu. W szybkim tempie zaczęły męczyć i wadzić, aż w końcu boleć. Królowi, już bez sił i chęci do życia (które i tak zostało wyssane przez królową) pozostało jedynie czekanie i patrzenie na niedolę swych poddanych, a zauważane dotąd piękno królowej, które kusiło i tak bardzo uzależniło, przerodziło się w brzydotę i strach przed utrata kolejnej chęci do życia.
Marta Krzemińska
|
|